Dzienne archiwum: 02/11/2010
Będę, jak pies warować przy kapliczce
Sawanna olśniona słońcem ,jakiego nie ma w świecie umiarkowanym ,skąd przybyłam -uciekłam. Tam też bywa słońce ze swoim skromnym ,zgrzebnym światłem ale nie jak tu- w Afryce. Po dniach wyciszonej ulgi , wrócił niepokój o Tych ,których pozostawiłam w naszej … Czytaj dalej
Opublikowano Różne
3 Komentarze