Dumka o jastrzębiach ew.piratach

Tuzin jastrzębi nisko nad głową,
hej,ho,łap kuszę,tę nową,
rano na niebie było pięć tylko,
hej,ho i siedem motylków,
skąd nad doliną okrutne stado,
hej,ho,zgadulo-zgaduj,
czy nie na ciebie to polowanko?
hej,ho,uciekasz Hanko ?
czy odpór dasz po swojemu,
hej,ho,stadu całemu?!
Goryczkę z bieluni ja mam,
hej,ho-każdemu jej dam.
Rychło spłowieją ich oczy
hej-ho,było się nie droczyć….

* * *
Słońce rozejrzało się bacznie w poszukiwaniu jastrzębi.Nie znalazłszy,rzekło wyrozumiale:
-Ale w oryginale śpiewali: HEJ,HO I BUTELKA RUMU.Rum ci się skończył,jak mniemam?!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Różne. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

80 odpowiedzi na „Dumka o jastrzębiach ew.piratach

  1. Adam pisze:

    Dzietam. Jak mogło mi się skończyć cóś – czego nigdy nie było?

  2. Rosa pisze:

    Nie popieram generalnie poezji rymowanej. Ale ten wierszyk jest znakomity.

    • Wizja pisze:

      No patrzcie ludzie, człowiek sam nie wie,kiedy mu wyjdzie.Chyba,że określenie „znakomity” miało być rymem podpowiedzianym do „łokowity”.Ale i tak mersi ,kiedyś wykorzystam.

  3. zenobiusz pisze:

    Fajnie se, tak dumknąć ???

  4. MrsdallowayM pisze:

    I jakoś tak swojsko i siarczyście i radośnie, aż serducho rośnie:)

    • Wizja pisze:

      Oj chyba nie do końca. Bieluń dziędzierzawa to nie potulny bez. Więc ta dumka z ostrzeżeniem -jakby.

      • Wizja pisze:

        To ty wybacz,że tak trudno mi śledzić twoje niemal codzienne „performance”.Demon netowy lub mój pech / z dziada pradziada/.

      • Adam pisze:

        O pechu mówimy wtedy i tylko wtedy, jeżeli na dowolne zjawisko nie mamy wpływu, bądź też nam się wydaje że nie mamy.

      • Wizja pisze:

        Adam,no tak właśnie jest.

      • Adam pisze:

        Strach ma wielkie oczy, a pech – rozdętą wyobraźnię.
        Zróp z tym cóś

      • Wizja pisze:

        Nie muszem.

      • Adam pisze:

        Długo jeszcze ten rum będzie Cię trzymał?
        Zajrzę do Cię innym razem.
        (rzekł chirurg do pacjętki na stole operacyjnym, po czym oddalił się chwiejnym krokiem w stronę bufetu)

      • Wizja pisze:

        Nic /ani nikt/ mnie nie trzyma ,Adasiu.To ja się dzielnie trzymam >czego i Tobie życzę bo mam dzisiaj życzliwy dzień.

  5. MrsdallowayM pisze:

    i dlatego Cię czytam, ciągle się uczę , wybacz , że pobłądziłam

  6. MrsdallowayM pisze:

    Wizjo, ponieważ jest tutaj coś o Tobie – to wysyłam link:) http://affectueuses.wordpress.com/2012/10/19/z-wdziecznoscia/

  7. MrsDalloway pisze:

    miałam na myśli te blogowe

  8. MrsdallowayM pisze:

    Mam nadzieję, że nie gniewasz się za to co napisałam

  9. MrsdallowayM pisze:

    no i nie wiem skąd to M, hmmm

  10. pstro pisze:

    ile rumu wpłynęło poprzedzając to dzieło? tak pytam

  11. violamalecka pisze:

    No nie… lubisz szanty…?
    Jak lubisz, to masz.

    /Swego czasu przynajmniej dwa razy
    w roku jeździłam na gdyńskie festiwale szanty,
    parę razy byłam nawet ich uczestnikiem ;-)/

    • Wizja pisze:

      Cześć Viola,no bardzo lubię,chociaż wstawki festiwalowe oglądałam kiedyś tylko w TV.Jeszcze bardziej lubię tę starą : Hej,żeglujże -żeglarzu,całą nockę po morzu…Śpiewa Rodowicz ale wykonanie oryginalne ,”ludowe” jest nie do podrobienia.

  12. Angie pisze:

    A propos rumu: lubię! I szanty tYż! ;).
    I to byłoby na tyle na razie / kichając wracam do łóżka/

    • Wizja pisze:

      Angie,doradziłabym ci czosnek do wieczornej /codziennie/ kanapki ale pewnie byś mnie ofuknęła. Zawzięłam się na dietę czosnkową i moja odporność wyraźnie się poprawiła.Acha,no i coś mocniejszego z pieprzem też nie szkodzi > ale to już w sytuacji podbramkowej.

  13. Adamaszek pisze:

    Wizja, jeżeli Cię to razi mogę usunąć ten link

    • Wizja pisze:

      Witaj. nie powiedziałam,że razi tylko,że zastanawia.

      • Adamaszek pisze:

        Nie rozumiem

      • Wizja pisze:

        Ja też najpierw nie rozumiałam a potem przestałam się nad tym zastanawiać. Może zrob podobnie.

      • Adamaszek pisze:

        Nie, to nie w moim stylu;D Ale mogę przestać gadać, a Ty Wizjo nie możesz i do północy tu siedzisz zamiast zajrzeć do mnie, czy coś /zamarudzenie/ 🙂

      • Wizja pisze:

        Może i zajrzę ale nie zaufam -nawet,jeśli to tylko netowisko.Sorry.

      • Adamaszek pisze:

        Wizjo, zajrzyj proszę.

        Ale też spróbuj odpowiedzieć sobie i mi, kiedy tak naprawdę mi ufałaś. Miałam nadzieję, że teraz właśnie będzie na to odpowiedni czas. Już nie jestem zazdrosna, że Odarty lubi Cię bardziej niż mnie. A poza tym, potrafiłacym chyba teraz rozmawiać bardziej otwarcie. Ja wszystko pamiętam i rozumiem, bałam się tylko, że mnie oszukujesz.
        Bardzo proszę, zajrzyj. Kiedy, jak nie teraz?

      • Wizja pisze:

        Dziwna jesteś Adamaszu,też,jak nieprawdziwa. Że ” odarty lubi ciebie bardziej niż mnie…..” > no przestań się wygłupiać, tym argumentem próbujesz robić ze mnie baranicę/czy owcę/.Odarty raczej nie istnieje. Ale rozbawiłaś mnie.MASZ PEWNEGO RODZAJU PREDYSPOZYCJE.Mogłabyś być negocjatorem w realu.

      • Adamaszek pisze:

        może rzeczywiście trochę nieprawdziwa, czasem, w szczegółach. W końcu korzystam z internetu, więc przestrzegam jego zasad, a jednocześnie korzystam z nich. Ale zasadniczo, zawsze jestem na tak, prawdziwa. A czy Odarty istnieje, mogę mieć, co do tego wątpliwości, lecz wiedzieć tego nie mogę. I to wszystko prawda. Niedługo zamieszczę notkę, w której będzie pośrednio występować
        Cieszę się, że odnalazłaś we mnie kolejną dobrą cechę;D

      • Wizja pisze:

        No,Ada,czy nie wspominałam kiedyś,że byłam obrońcą „z urzędu” w realu ? ZNACZY, ŻE ZAWSZE znajdę dobrą cechę a jeśli jej nie ma TO wykoncypuję. Taki mam talent od urodzenia prawdę mówiąc,jeden z nielicznych /zresztą/.

  14. MrsdallowayM pisze:

    Dzień dobry Wizjo:) kopa lat:)

    • Wizja pisze:

      Prawdę rzekłaś. Savannah-real robi się absorbujący. Czas galopuje,zbyt szybko się sciemnia.U was zdaje się festiwal kryminałów.Też cię interesują?

  15. MrsdallowayM pisze:

    Otóż, kupiłam już karnet na „Kino pięciu smaków” Jutro i pojutrze kino koreańskie, ale o kryminałach nic nie wiem, ho ho – jestem w tyle:)

  16. MrsdallowayM pisze:

    No, taki na przykład A. Hitchcock to czemu nie.

  17. MrsdallowayM pisze:

    a wiesz, że to raczej taki bardziej literacki festiwal, że ja to kurcze jakoś pominęłam, no no, lanie mi się należy

  18. MrsdallowayM pisze:

    Jutro -The Weight / Muge
    reżyseria: Jeon Kyu-hwan | Korea Południowa 2012, 102’/ lekko nie będzie, jak na koreański film przystało.

  19. Mrsdalloway pisze:

    Obejrzałam film, o którym Ci pisałam, oj Wizjo – ciężki. Tytuł : Ciężar i film trudny. aż go musiałam przełknąć czymś oczyszczającym:). Krótko mówiąc „dziwolągom” źle na tej ziemi.

    • Wizja pisze:

      Missy, masz na myśli dziwoląga „przystosowawczego” ,czyli z problemem w tym zakresie czy też dosłowniej – fizycznego?

      • MrsDalloway pisze:

        I jedno i drugie. Na filmie pełno było takich, to znaczy tak odbierali ich inni, ja też jestem kosmitą – już kilka razy to słyszałam. Bardzo mi odpowiada taka rola. Czuję się właściwie nieco wyróżniona. I to mnie mocniej satysfakcjonuje niż dyrektorska nagroda:) ha ha ( i tak kupię sobie za nią drzewo do kominka).

  20. elatroska1 pisze:

    Coś tu o rumie była mowa?Od czasu wielkiego dzwonu go używam:)))
    Pozdrawiam was ludziska z gospodynia na czele!:)

    • Wizja pisze:

      Elunia,ten rum był w piosence o piratach A ONI TU WSZYSCY delikatnie sugerują….rozumiesz !A ja informowałam : pod akacją nalewka z baobabką, pod baobabem -akacjówka. Rumu niet i nie budiet.

      • MrsDalloway pisze:

        ja się dołączam , to są pomówienia:))),ale co do rumu to pychotka z miętą, cukrem trzcinowym i spritem. Tzw. mohito!:)) lód koniecznie też. A! I te no… – takie cytrynki małe zielone – (znowu ten Niemiec mi coś zabrał) i nie przypomnę sobie i już.

      • Wizja pisze:

        Tak jest -limonka is the best .Też lubię, nawet zamiast cytryny. A Niemcami się nie przejmuj / Altz.?/ bo ich czystej krwi jest coraz mniej – wiesz ,te migracje ludów o ładniejszej cerze.Nno, a teraz piję mleko !!

  21. MrsDalloway pisze:

    O! właśnie – limonka! kurcze co się ze mną dzieje, koleżanki w pracy wysyłają do doktorów, niedobrze:(

  22. MrsDalloway pisze:

    No co tam Wizjo Droga, zapadłaś w sen zimowy, czytać mi się Ciebie chce…proszę coś skroić na miarę serc naszych:))

  23. violamalecka pisze:

    Wizjo, gdzie jesteś..?
    Brakuje mi Ciebie i wieści z sawanny. :-(((

  24. Angie pisze:

    Wizjo
    i ja czekam na wieści z sawanny! Wróć, wróć.. 🙂

  25. miziaforum pisze:

    NAWET JEŚLI JESTEŚ JUŻ ZDEGUSTOWANY , ZNUDZONY TEMATEM SMOLEŃSKA -KATASTROFA – POWINIENNEŚ PRZECZYTAĆ TEN KRÓTKI MATERIAŁ

    JEST JASNY JAK 2 + 2 …

    I APOLITYCZNY

    http://miziaforum.wordpress.com/2012/11/03/ostateczny-dowod-na-klamstwa-w-sprawie-smolenskiej-katastrofy-poparty-eksperymentem/#comment-54630

    • Wizja pisze:

      O moja anielska cierpliwości ! Na sawannie mamy od dawna właściwy pogląd na sprawę Smoleńska więc niech Mizia wynegocjuje sobie słup ogłoszeniowy np.u Kilmore,a lub Terraustralisa.Tam prezentują taki ,hm…relatywizm światopoglądowy.

  26. Boydar pisze:

    Dzieńdobrywieczór Panno Wizjo.
    Ciekawy ten … wierszyk.
    A i „morskie opowieści” adéquat.

Dodaj odpowiedź do Wizja Anuluj pisanie odpowiedzi